[ Pobierz całość w formacie PDF ]
to do bojarów doszło, onegoż Zacharja Lepunowa przesłali do niego. Miał z sobą czerńca z
Cudnowa monastera, sanie pokryte; bo po mieście białogłowy, zwłaszcza zacne, i lecie na
161
berło.
162
przewodnicy.
163
znieśli, t.j. odebrali władzę.
164
poplecznicy.
165
nie ciemno.
166
chciwy chwały, znaczenia, władzy.
167
w ogóle.
168
stronnictwu.
26
saniach jeżdżą. Gdy on czernieć Szujskiego pytał; jeśli chce być czerńcem? on się opowiadał,
że nie miał tej woli. Ale mu to nie szło, bo Lepunow z kilką inszych mocno go w ręku trzy-
mali, a onemu czerńcowi strzyc kazali; i włożywszy go na sanie, do monastera odwiezli i tam
przecie pod strażą go mieli.
Pan hetman, wziąwszy wiadomość o złożeniu Szujskiego z carstwa, a widząc, że i m p o s
t o r, na okazję z tej miary czyhając, prędko się ku Moskwie spieszył, napisał list do dumnych
bojar, pochwalając, że Szujskiego z państwa złożyli, dając im znaó, że szalbięrz ku stolicy
następuje, że mając o tem od króla jegomości rozkazanie, chce im być przeciwko szalbierzo-
wi ratunkiem i od wszelkiego niebezpieczeństwa obroną. To częstokroć intimując169, że król
jegomość samem chrześcijańskiem politowaniem poruszony przyszedł, słysząc jakie w tej
ziemi dzieje się zamieszanie, chcąc rozlanie krwi uśmierzyć i ująć, a państwo to uspokoić,
uciszyć. Ośm mil było tylko od stolicy, kiedy mu przyniesiono na list respons, który to w so-
bie zamykał, że ratunku nie potrzebują, żeby pan hetman pod stolicę się nie przybliżał. Lecz
na to nie dbając, szedł pan hetman w drogę swą: 3 t i a A u g u s t i170 pod Moskwą stanął,
gdzie też już był szalbierz z swymi przyszedł, i w ten dzień, którego pan hetman przyszedł, od
kołomyjskiej i sierpuchowskiej drogi pod miasto nastąpiwszy, słobody i wsie, które były po-
bliż miasta, zapalił. Moskwa też przeciw niemu wyszła z miasta, i zwodzili z sobą już nie
wstępnym bojem, ale przecie najeżdżania, harce, ze przecie leciało ich z koni niemało.
Bojarowie dumni, widząc, że z tej strony od sierpuchowskiej drogi szalbierz naciera, a z
drugiej strony od Możajska z panem hetmanem wojsko następuje, posłali dwóch synów bo-
jarskich do pana hetmana, pytając: jeśli jako przyjaciel, albo jako nieprzyjaciel następuje? Pan
hetman dopowiedział według tego, jako w liście napisał, że nie myśli nic nieprzyjacielsko
poczynać, i owszem jeśli skłonią do tego umysły, jako niektórzy dawali znać, że królewicza
Władysława za pana sobie wezmą, że chce im być ratunkiem, przeciwko szalbierzowi; a
uczęstowawszy, udarowawszy one syny bojarskie odpuścił.
Tegoż dnia z wojska szalbierzowego przyjechali posłowie od pana Sapiehy i inszych na-
szych do pana hetmana, Janikowski z kilką towarzystwa, powiedzieli, że są posłani od towa-
rzystwa do króla jegomości, prosili, żeby mieli wolny przejazd a c a p i t a171 legacji swej
ukazali panu hetmanowi. Było tam, że cara Dymitra, jako go oni zwali, pana swego do tego
przywiedli, że chce czołem uderzyć królowi jegomości, summę pewną pieniędzy na każdy
rok dawać i siewierskiej ziemi odstąpić, byle jeno król dopomógł mu, żeby mógł usieść na
hospodarstwie. Powiedzieli też, że chce posłać poselstwo z upominkami do pana hetmana,
życząc sobie jego miłości i przyjazni.
Pan hetman, acz widział, że to poselstwo do króla jegomości nie miało w sobie nic statecz-
nego, nic pewnego, jednak z uważanych konsyderacyj172 pozwolił im wolnego przejazdu i
przystawy do odprowadzenia posłów dał; ani upominków od pana ich deklarował się nie
przyjmować, gdyż było czasu dosyć; jeśli chciał ich pan, mógł się dawniej z królem jegomo-
ścia zesłać; zaczem mogłaby była nauka dana być od króla jegomości panu hetmanowi. Teraz
iż nauki żadnej nie ma, nie chce też i nie może się w żadną sprawę wdawać z ich panem.
Zroczyli sobie potem bojarowie dumni z panem hetmanem dzień do rokowania; rozbito
namiot moskiewski przeciwko Dziewiczemu monastern. Dawszy z obu stron zakłady, zjechali
się w równej liczbie; pierwiej na konich pokłonili się sobie, potem, zsiadłszy z koni, przywi-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]