[ Pobierz całość w formacie PDF ]
czym podniósł rower i zaniósł go na tył pick-upu, - Gdzie
wiona.
cię zawiezć?
- Mówiąc o lśniącej zbroi, masz na myśli tego ob
Kathryn zaczęła mu opisywać drogę do domu dziadków,
drapanego pick-upa czy tę przerdzewiałą łajbę na przy
ale przerwał jej w połowie.
czepie? - spytała, uśmiechając się.
- Do państwa Crawfordów?
- A co by ci się bardziej podobało?
- Skąd wiesz? - zdziwiła się.
- W tej sytuacji chyba jednak pick-up - odparła, poka
- Jesteś ich wnuczką, prawda?
zując poranione kolana i rower z najbardziej złośliwym
- Tak - odparła zdumiona dziewczyna.
łańcuchem na świecie.
43
42
Jackie Stevens
Nigdy nie mów nigdy
- Twój dziadek opowiadał mi o tobie. Mówił, że spędzisz
Nagle oślepiły ich światła i Kathryn rozpoznała jadącą
z nimi wakacje - wyjaśnił chłopak.
z naprzeciwka terenową toyotę dziadka.
Teraz już bez najmniejszych oporów wsiadła do pick-
Chłopak zjechał w prawo na tyle, na ile pozwalały
-upa.
rosnące przy drodze drzewa, i zatrzymał pick-upa. Pan
- Skąd znasz mojego dziadka?
Crawford, podjeżdżając do nich, zahamował, opuścił szybę
- Przyjazni się z moim dziadkiem. A poza tym pomagam
i wystawił głowę.
mu obsiewać trawą plaże w pobliżu jego domu.
- Nie widziałeś gdzieś po drodze...? - Przerwał, kiedy
Kathryn wiedziała, o czym on mówi. Letniskowy dom
w pasażerce pick-upu rozpoznał wnuczkę. - Dzięki Bo
państwa Crawfordów znajdował się na terenie rezerwatu
gu! - zawołał.- Odnalazła się zguba. Właśnie jad? cię
Cape Cod National Seashore. Morze co roku zabiera metr
szukać.
lądu z północnej części półwyspu - tej bliżej dłoni" -
Kathryn przechyliła się w stronę szyby od strony kierowcy.
i przenosi stamtąd piasek na łokieć". %7łeby zapobiec dal-
- Przepraszam, dziadku. Niedaleko latarni popsuł mi się
szym wędrówkom piasku na południe, rozrastające się tu
rower, a... - Zerknęła na swego wybawcę i dopiero teraz
wydmy obsiewa się trawą. Akcję tę rozpoczął już John
uświadomiła sobie, że nawet nie wie, jak mu na imię
Kennedy i dziadek Kathryn szczycił się, że jest jednym z jej
- Scott - szepnął chłopak.
kontynuatorów.
- A Scott, który akurat tamtędy przejeżdżał, był tak miły
- Słyszałaś coś o tym? - spytał chłopak,
i mnie podwiózł. Naprawdę przepraszam, że martwiliście
- Tak, oczywiście - odparła, trochę rozczarowana, że
się przeze mnie.
dziadek poprosił o pomoc kogoś obcego, a nie zwrócił się
- Bogu dzięki, że nic ci się nie stało. Ale jedzcie już do
z tym do niej. - Mieszkasz tu na stałe czy przyjeżdżasz
domu, bo babcia pewnie umiera ze strachu. Ja spróbuję
tylko na lato?
gdzieś tu zawrócić.
- Od małego co roku spędzam tu wakacje. Mój dziadek ma
Pani Crawford, widząc wnuczkę, nie mogła powstrzymać
dom jakieś trzy kilometry na północ od państwa Crawfordów.
łez szczęścia, ale kiedy zobaczyła jej obtłuczone kolana,
- Ten jasnoniebieski, kryty gontami? - domyśliła się
znów zaczęła się zamartwiać
Kathryn.
- Trzeba to natychmiast zdezynfekować - zarządziła. -
- Tak. Byłaś tam? - zdziwił się chłopak. - Nie widać go
Jeszcze wda ci się zakażenie.
od strony drogi.
- Ależ, babciu, nic mi nie będzie - opierała się dziew
- Często chodzę wzdłuż plaży z psem dziadków - wyjaś
czyna, trochę wstydząc się przed chłopakiem, że starsza
niła. - I kilka razy doszłam aż tam.
pani traktuje ją jak małe dziecko.
- Dziwne, że cię nie spotkałem - rzekł, skręcając na
Ten tymczasem mrugnął do niej porozumiewawczo i po-
drogę, która prowadziła do posiadłości państwa Crawfordów.
radził:
44
45
Nigdy nie mów nigdy
Jackie Stevens
l ego dnia Kathryn zasnęła szybciej niż zwykłe. Zanim
- Ja bym nawet nie próbował się opierać pani Crawford.
zapadła w sen, przypomniała sobie jeszcze, że po raz
Kiedyś, jak pomagałem twojemu dziadkowi naprawiać
pierwszy, odkąd przyjechała do dziadków, nie sprawdziła
pomost, zdarłem sobie naskórek na łokciu i musiałem się
w komputerze, czy przyszedł e-mail od Marca. Przemknęło
poddać prawie chirurgicznemu zabiegowi.
jej przez głowę, żeby wstać i to zrobić, ale w końcu senność
Starsza pani potarmosiła go po czuprynie i Kathryn
zwyciężyła ciekawość.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]