[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przekonany, że Platfus wybrał się tego ranka do studia dzwiękowego zupełnie przypadkowo.
 A teraz drugi podejrzany  Pierwszy Detektyw uniósł do góry drugi palec.
 Aysa Czaszka  podsunął mu Pete w podnieceniu.
 Tak, dlaczego nie. Chłopak jest bardzo cwany. Jest chciwy na pieniądze. Nienawidzi
Miltona Glassa i całego tego pomysłu ze spotkaniem po latach w gronie Urwisów. %7łądał stu
dolarów za występ w zwykłym talk show. I cholernie mu zależy na wygraniu kwizu. Podejrzewa
mnie że tylko zgrywam się na głupiego dzieciaka, i mówi, że wie, kim jestem.
 A skąd masz tego typu informacje?  przerwał mu Bob.
 Oświadczył mi to Aysa Czaszka, kiedy schwycił mnie za ramię po dzisiejszym kwizie 
powiedział Jupe w roztargnieniu.  I jeśli Aysa Czaszka widział, że wchodzę do Studia Numer
Dziewięć na półtorej godziny przed rozpoczęciem nagrań, mógł ulec pokusie pozbycia się
niebezpiecznego rywala. A kiedy pomimo wszystko dotarłem do telewizji na czas, tylko Aysa
Czaszka wyglądał na zaskoczonego moją obecnością. I co robił Aysa Czaszka w studiu
filmowym dzisiaj przed południem? W tym samym czasie co Platfus?
 No przecież mógł tam być zupełnie przypadkowo, nie?  odpowiedział Bob.
 Nie  Jupe pokręcił zdecydowanie głową.  Nie wierzę w zbieg okoliczności.
Milczał przez chwilę, pogrążony w swoich myślach, a potem podniósł trzeci palec do góry.
 Mój trzeci podejrzany to Gordon Harker.
 Nie wydaje mi się, że byłby w stanie ukraść puchary.  Bob zaczynał naprawdę lubić
szofera.  Nie jest po prostu tym typem człowieka.
 Może tak, a może nie.  Jupe był osobiście tego samego zdania, ale nie zamierzał
wykluczyć Harkera spośród podejrzanych, tylko z tego powodu, że szofer sprawiał wrażenie
bardzo sympatycznego faceta.
 Wez pod uwagę, że był on wczoraj w studiu dzwiękowym  powiedział znacząco. 
Widziałem go tam tuz przed rozpoczęciem programu. Szedł w kierunku miejsca, gdzie
znajdowały się puchary i nie wykorzystane światła. A poza tym był niezwykle zainteresowany
spotkaniem Małych Urwisów, od czasu kiedy to wszystko się zaczęło. Poprosił mnie o bilet na
dzisiejszy kwiz. A w czasie programu siedział na widowni i próbował odgadnąć odpowiedzi na
pytania i notować je na kartce papieru. Znał również nazwisko tego podrzędnego aktora z
serialu. Ale równocześnie kryje się ze swoim zainteresowaniem. Twierdzi na przykład, że nie
zna drogi do Studia Numer Dziewięć...  Jupe zawiesił na chwilę głos i popatrzył na swoich
przyjaciół.
 Można powiedzieć  kontynuował swoje rozważania  że Gordon Harker to nie tylko
człowiek, który wie za mało. Pamiętacie, jest taki stary film pana Hitchcocka i jego tytuł pasuje
do Harkera, bo jest on również człowiekiem, który wie za dużo.
Pete zerknął na zegarek i skoczył na nogi.
 O rany, już jest czwarta, Jupe  powiedział.
Jupe zawahał się i popatrzył na telewizor. Właśnie o tej godzinie telewizja zaplanowała
emisję jeszcze jednej starej komedii o Małych Urwisach. To będzie dla niego straszna męka
oglądać ponownie siebie w roli Małego Tłuścioszka. Z drugiej strony niewykluczone, że będzie
mógł wykorzystać film w czasie jutrzejszego kwizu. Pierwszy Detektyw czuł, że uważne
obejrzenie tej komedii było jego obowiązkiem jako uczestnika konkursu.
 W porządku  powiedział z ciężkim westchnieniem.  Włącz telewizor, Bob.
Właśnie skończyła się pierwsza seria reklam. Jupe wzdrygnął się jak rażony prądem, kiedy
zobaczył Małego Tłuścioszka na ekranie.
 Plosę, zabierzcie mnie ze sobą  błagał Mały Tłuścioszek.
Małe Urwisy potrząsnęły przecząco głowami. Cała paczka wybierała się do miasta na lody i
oczywiście nikt nie miał ochoty na zabranie takiego berbecia ze sobą.
 No ale przecież nie możemy go zostawić tutaj zupełnie samego  zlitowała się nad nim
Zliczna Peggy.  Biedny malec.
 W porządku. Jeśli ci go tak strasznie żal, to zostań z nim  zaproponował Aysa Czaszka.
Ale Peggy nie chciała zrezygnować z wyprawy do miasta. W końcu postanowili ciągnąć o to
losy. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amkomputery.pev.pl
  •