[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pokazujący całokształt zbrodni komunizmu (m.in.:, łagry, wysadzanie świątyń, okrucieństwa
kolektywizacji, Wielki Głód na Ukrainie, napaść na Polskę 17 września 1939 r., napaść na
Finlandię, zabór państw bałtyckich, wysiedlanie całych narodów w 1944 i 1945 r.,
ubezwłasnowalnianie Polski i innych krajów Europy środkowo-wschodniej po 1944 r.,terror
stalinizmu w tych krajach, agresja Korei Północnej w 1950 r., terror w Tybecie, powstanie w
NRD 17 czerwca 1953 r., powstanie w Poznaniu w 1956 r., Powstanie Węgierskie, zdobycie
władzy przez komunizm na Kubie, zbrodnie komunizmu chińskiego, kambodżańskiego i
pólnocno-koreańskiego i in.) Dlaczego w Polsce nie wyświetla się zachodnich filmów o
zbrodniach komunizmu typu słynnego filmu Costa Gavrasa L Aveu (1970 r.) o
sfabrykowanych procesach doby stalinizmu, ze znakomitą rolą Yvesa Montan- da. W ogóle
przydałoby się w naszej telewizji pokazanie w najlepszej porze oglądalności wielkiego cyklu
filmów o zbrodniach komunizmu w Polsce i na świecie.
- Dlaczego nikt nie pomyślał o nagraniu filmu o takim fenomenie w skali światowej jak
zwycięska walka Kościoła katolickiego w Polsce w walce z komunizmem (ogromna rola
Prymasa Tysiąclecia w tym względzie. Moim zdaniem właśnie Episkopat powinien sponsorować
taki film, być może po ogłoszeniu specjalnej zbiórki pieniędzy na ten cel. Film mógłby
wykorzystać świadectwa żyjących uczestników tej walki (m.in. najodważniejszego
antykomunistycznego hierarchy arcybiskupa Ignacego Tokarczuka, jego wychowanka, ks.
biskupa Edwarda Frankowskiego czy ks. Henryka Jankowskiego.) Szczególne miejsce powinno
się poświęcić historii polskich księży-męczenników komunizmu (vide świetny cykl na łamach
Naszego Dziennika .) Film powinien pokazać również wielką rolę polskich katolików w nader
aktywnym wspieraniu środowisk walczących o przetrwanie życia religijnego w ZSRS i
ujarzmionych krajach Europy środkowo-wschodniej, w przemycie do nich książek religijnych i
przedmiotów kultu religijnego. Powinno się w tym filmie znalezć np. wspaniałe wyznanie
Bułgarki Aliny Pietrowej-Wasilewicz w Niedzieli z 14 marca 1999 r. na ten temat. To są
rzeczy , z których powinniśmy być prawdziwie dumni, a nie umiemy ich wyeksponować poza
granicami Polski.
-Lektura oczerniającej Polskę francuskiej książki La Pologne z 2008 r. , z udzialem 18
autorów pod egidą F. Bafoila, przekonała mnie jak bardzo potrzebne jest jak najszybsze wydanie
67
w głównych językach świata książki prawdziwie rzetelnie przedstawiającej polskie
transformacje po 1989 r. bez ukrywania stopnia ich zdeformowania i patologii, a także fatalnej
roli zagranicznych wpływów w tym względzie. Autorzy książki Bafoila przy każdej okazji
pomstują na Kościół katolicki w Polsce, przestrzegając przed rzekomą grożbą państwa
wyznaniowego w Polsce. Wszystko to w sytuacji, gdy mamy dziś do czynienia w Polsce z
grozbą agresywnej ateizacji, zatracania wartości. Z jakimż przerażeniem pisał o tym nasz
francuski przyjaciel Bernard Margueritte, od dziesięcioleci przebywający jako korespondent w
Polsce: Z przerażeniem stwierdzam, że Polska chce przekreślić swój wspaniały dorobek, który
bierze się z wartości chrześcijańskich, z tej tradycji i jednocześnie patrzy zaślepiona na to, co
wcale nie jest europejskie, co jest obce Europie (& ) Liberalno- księżycowy model upadnie i
trzeba będzie wrócić do tego, co stanowi rdzeń polskości, do humanistycznych i chrześcijańskich
wartości . Inny przykład zafałszowywania obrazu dzisiejszej Polski w duchu Bafoila to
powtarzające się w różnych publikacjach zachodnich ataki na lustrację i dekomunizację w Polsce
(por.np. ataki na lustrację pod egida Olszewskiego w książce D. Beauvois La Pologne ,Paris
2004, s.463, na lustrację i dekomunizację w książce Bafoila i in. La Pologne , Paris
2008,s.274-275). Widać tu wyraznie fatalne skutki oddziaływania wizji Gazety Wyborczej na
eksport.
Na tym tle tym potrzebniejsze wydaje się napisanie i wydanie w kilku językach obcych książki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]